fbpx

Zabezpieczenie płodności na przyszłość

Zabezpieczenie płodności na przyszłośćzabezpieczenie płodności - Klinka Polmedis

Utrata płodności – zabezpieczenie

Obecnie medycyna rozrodu daje szansę na zachowanie płodności w przyszłości gdy, z różnych powodów nie tylko zdrowotnych, istnieje ryzyko, jej utraty. 

Sytuacja taka dotyczy bardzo często pacjentów, którzy z powodu choroby nowotworowej muszą poddać się radio lub chemioterapii albo chirurgicznemu usunięciu gonad. Nie zawsze chemioterapia prowadzi do utraty płodności choć zawsze istnieje takie ryzyko.

Po co zabezpieczać płodność?

Niektórzy rozważają zabezpieczenie płodności na przyszłość z uwagi na charakter pracy, inni w  obawie, że zachorują na chorobę nowotworową. Coraz częściej kobiety decydują się na zamrożenie  komórek jajowych w sytuacji, gdy nie mają partnera, albo chcą odłożyć plany prokreacyjne, na  później, mając świadomość, że wraz z wiekiem jakość ich gamet obniża się i w przyszłości szanse na naturalną ciążę może być niska.

Zamrożenie komórek jajowych a prawo 

Kobiety decydujące się na odłożenie planów prokreacyjnych na później, powinny pamiętać, że  aktualnie obowiązujące przepisy prawne w Polsce zakazują wykorzystania jej komórek jajowych w celu uzyskania ciąży, jeżeli nie posiada ona partnera obojętnie czy poczęte dziecko będzie z jego nasienia czy anonimowego dawcy. 

Nie w każdym kraju UE obowiązuje taki przepis. Choć wydaje się to oczywiste należy pamiętać, że z  przechowywanych gamet można zajść w ciążę jedynie metodą zapłodnienia in vitro, a w przypadku mężczyzn ewentualnie metodą inseminacji. 

Są eksperymentalne próby wszczepienia przechowywanej tkanki jajnikowej w okolicę jajnika i próby uzyskania cykli owulacyjnych, ale o skuteczności metody, w sensie uzyskania ciąży, trudno dziś mówić. Tak jak każda nowość w medycynie z oporami przebija się do świadomości pacjentów i lekarzy.

Zabezpieczenie płodności a nowotwór

O ile w przypadku mężczyzn zabezpieczenie płodności jest dość popularne – pobranie nasienia nie nastręcza z reguły trudności i może odbyć się z dnia na dzień – w przypadku kobiet, do pobrania komórek w celu zabezpieczenia płodności, dochodzi o wiele rzadziej.

Pobranie komórek jajowych u kobiety najczęściej wymaga stymulacji jajników, co może powodować zwłokę w podjęciu leczenia onkologicznego, a w przypadku nowotworów jajnika sprawa komplikuje się jeszcze bardziej.

Naturalnie najlepiej by było aby pobierać gamety od osób zdrowych, ale trudno dziś sobie wyobrazić, aby każdy w obawie przed chorobą nowotworową przechowywał swoje gamety. Być może w  przyszłości tak będzie. Nie mniej coraz bardziej precyzyjnie można określić osoby obarczone większym niż przeciętnie ryzykiem pojawienia się nowotworu np. kobiety będące nosicielami mutacji BRCA1. Coraz więcej wiemy, jakie zmiany w genach powodują przedwczesne przekwitanie u kobiet. Zabezpieczenie płodności u tych kobiet wydaje się jak najbardziej sensowne.

Zamrażanie i rozmrażanie komórek jajowych i plemników

Pobrane gamety (komórki rozrodcze – komórka jajowa u kobiety i plemnik u mężczyzny) po procesie kriokonserwacji (czyli poddaniu działaniu specjalnych płynów oraz zamrożeniu) przechowywane są w ciekłym azocie lub w  oparach azotu w celu utrzymania temperatury poniżej – 150 °C. Taki sposób przechowywania jest stosowany od lat, jest sprawdzony i bezpieczny. Uważa się, że trwale wstrzymuje procesy życiowe komórek i nie wpływa na ich jakość. 

Proces mrożenia, a w jeszcze większym stopniu rozmrażania, w szczególności komórek jajowych, pomimo wielkich postępów w metodologii w dalszym ciągu jest daleki od doskonałości. Konieczność usunięcia wody z komórki w celu nie tworzenia się kryształków lodu, powoduje wzrost stężenia substancji zawartych w komórce. Kryształki lodu, zmiany w stężeniu związków chemicznych i jonów (głównie sodu i potasu) niska temperatura mogą uszkadzać komórki. 

Wady i zalety metody witryfikacji

Wprowadzenie metody witryfikacji (mrożenie, w którym nie dochodzi do tworzenia się kryształków lodu) znacznie poprawiło przeżywalność komórek jajowych, ale naraża je na toksyczne stężenia substancji, które nie tworzą kryształków lodu w niskich temperaturach, ale muszą być w wysokich stężeniach. 

Proces rozmrażania stawia podobne problemy. Każdy proces mrożenia i rozmrażania jest krytyczny dla gamet i zawsze jakaś ich część ulegnie uszkodzeniu i obumrze. 

W przypadku plemników, gdy jest ich dużo, rzędu milionów, nawet 50% strata z reguły nie odgrywa roli, tym bardziej, że zawierają one mało wody. Inaczej w przypadku komórek jajowych, które są duże – zawierają dużo wody. Ich przeżywalność jest bardzo istotna, szczególnie, gdy zamrożono ich kilka. Tkankę jajnika lub tkankę jądra mrozi się podobnie jak gamety.

Konsultacja z lekarzem przed zamrażaniem komórek jajowych 

Decyzja o zabezpieczeniu płodności i wyborze odpowiedniej metody powinna zostać podjęta po konsultacji z lekarzem, który prowadzi leczenie zasadnicze oraz z lekarzem, który specjalizuje się właśnie w leczeniu niepłodności. 

Należy z jednej strony uwzględnić możliwość pobrania gamet albo tkanki zawierającej gamety oraz sposób pobrania, szanse na uzyskanie w przyszłości ciąży, a z drugiej strony ryzyko związanym ze zwłoką rozpoczęcia leczenia choroby z przyczyny, której może dojść do utraty płodności oraz ryzyka ze sposobem pobrania.

Tutaj możesz umówić się na konsultację związaną z zabezpieczeniem płodności

Jak wygląda pobieranie komórek jajowych i tkanki jajnika?

W przypadku kobiet największą szansę na ciążę uzyskuje się po pobraniu i zamrożeniu dojrzałych komórek jajowych. Aby takowe uzyskać należy przeprowadzić stymulację hormonalną (podobnie,  jak w stymulacji do zapłodnienia in vitro). Można też pobrać komórkę jajową w cyklu naturalnym, ale  uzyska się tylko jedną, co daje małą szansę na ciążę. Ponadto stymulację hormonalną w celu pobrania komórek jajowych dla zabezpieczenia płodności można zacząć w dowolnym dniu cyklu i trwa ok. 7-10 dni, podczas gdy w cyklu naturalnym trzeba czekać, aż do wystąpienia owulacji. 

Można też pobrać operacyjnie tkankę jajnikową, szczególnie, gdy nie ma czasu na stymulację lub dotyczy to pacjentów przed osiągnięciem dojrzałości płciowej. Pozaustrojowo próbuje się uzyskiwać  dojrzałe komórki jajowe z zamrożonej tkanki jajnika (ta zawiera tylko niedojrzałe komórki jajowe), ale bez szczególnych efektów. Dobre efekty uzyskano po wszczepieniu fragmentów tkanki jajnikowej np. pod skórę z następnie przeprowadza się stymulacją hormonalną. 

Ile komórek jajowych zamrozić?

Biorąc pod uwagę przeżywalność zamrożonych komórek jajowych (oceniana na 80%-90%) odsetek zapłodnień (ok. 70%) i procent uzyskanych zarodków dobrej jakości, należy mieć zamrożonych ponad 6 komórek jajowych minimum. 

Oczywiście posiadanie 2-3 nie wyklucza możliwości uzyskania ciąży. Proces stymulacji, pobrania  komórek jajowych, przechowywania gamet lub tkanki jajnikowej wiążą się też z niemałymi kosztami.

Płodność męska a mrożenie plemników

Jeśli leczenie może osłabić parametry nasienia lub spowodować całkowitą bezpłodność, pacjent powinien zostać o tym poinformowany. To szczególnie ważne w przypadku młodych osób, u których coraz częściej diagnozowane są choroby nowotworowe. Każdego roku rak jądra dotyka ponad tysiąc mężczyzn w wieku od 20 do 30 lat. Po zakończonym leczeniu są oni nadal sprawni seksualnie, ale często bezpłodni (w 20% przypadków) lub posiadają znacznie obniżoną płodność. Pojawia się też kwestia toksycznego oddziaływania na proces produkcji plemników i wpływu na zdrowie przyszłego potomka.

Potocznie uważa się, że po 2 latach od zakończenia chemioterapii ryzyko wad płodu z tego tytułu znika. W kilku badaniach nie stwierdzono negatywnego wpływu już po kilku miesiącach od  zakończenia leczenia. Podobnie jak u kobiet, im więcej plemników uda się zamrozić tym lepiej, czasem wymaga to, aby oddać nasienie kilka razy, gdy nie prowadzi to zwłoki w leczeniu przeciwnowotworowym. W przypadku kiedy w ejakulacie nie ma plemników, można wykonać biopsję jądra i zamrozić fragmenty tkanki jądrowej, o ile stwierdza się w niej żywe, najlepiej ruchome, plemniki.

Zabezpieczenie płodności dotyczy również chłopców, którzy w przyszłości być może będą chcieli zostać ojcami. Taki zabieg jest możliwy u chłopców, którzy przeszli już pokwitanie. Warto jednak wiedzieć, że prowadzone są cały czas badania nad zabezpieczeniem płodności u dzieci, które są jeszcze przed okresem pokwitania.

Skuteczność zabezpieczania płodności

Podczas korzystania z rozmrożonego nasienia skuteczność jest w zasadzie taka sama jest przy korzystaniu z materiału świeżego, o ile parametry nasienia po rozmrożeniu są dobre. 

Zobacz: Badanie nasienia – jak czytać wyniki?

W przypadku komórek jajowych wiele zależy od liczby rozmrażanych komórek i od tego, ile z nich przeżyło. Efekty, choć często podawane na poziomie 40-50 %, wydają się być gorsze niż przy stosowaniu świeżych komórek jajowych. 

Wszystko zależy do czego jak liczyć skuteczność. Można ją liczyć na jedno podanie zarodków (ile i jakiej jakości ), na pulę komórek jajowych, które przetrwały po rozmrożeniu, czy też na pulę rozmrożonych komórek jajowych (ilu?). 

Czy efekt to już dodatni test ciążowy, ciąża widoczna w USG czy też urodzenie dziecka (o czasie czy przedwcześnie?). Te meandry liczenia skuteczności już wkrótce.

Badanie drożności jajowodów metodą HyCoSy

Badanie drożności jajowodów metodą HyCoSyBadanie drożności jajowodów metodą HyCoSy

HyCoSy, a więc histerosalpingosonografia to nowoczesna metoda badania narządów rodnych kobiety. Badanie wykonuje się za pomocą sondy ultrasonograficznej oraz soli fizjologicznej. Pozwala ono na zobrazowanie stanu jamy macicy i drożności jajowodów. To doskonała alternatywa dla klasycznej histerosalpingografii, w szczególności dla kobiet, które są uczulone na jodowe środki kontrastowe.

HyCoSy – co to za badanie?

Histerosalpingosonografia to w zasadzie połączenie tradycyjnej histerosalpingografii z przezpochwową diagnostyką ultrasonograficzną. Największą zaletą tego badania drożności jajowodów jest niewielka inwazyjność i brak narażenia pacjentki na szkodliwe promieniowanie. W tym przypadku wykorzystywane są środki kontrastowe, które nie zawierają jodu.

Przez pochwę do macicy aplikowany jest roztwór soli fizjologicznej bądź D-galaktozy. Potem wprowadza się do niej głowicę ultrasonografu i obserwuje przepływ przez jamę macicy oraz jajowody. Ponadto można jednocześnie wykonać badanie dopplerowskie w celu zobrazowania dynamiki przepływu.

Na czym polega badanie drożności jajowodów metodą HyCoSy?

Badanie HyCoSy wykonuje się przede wszystkim w diagnostyce niepłodności. Często wynika ona z istnienia mechanicznej blokady przejścia komórki jajowej do macicy przez jajowody bądź z niemożności implantacji w macicy o zaburzonej budowie.

Kontrast, który w czasie badania wypełnia narządy rodne kobiety układa się w jego kształt, obrazując dokładnie wszelkie nieprawidłowości. W sytuacji, gdy jajowody są niedrożne, środek cieniujący nie przepływa przez nie do jamy otrzewnej. Ponadto w tym przypadku można zobrazować jajniki, tak samo jak podczas tradycyjnego badania ultrasonograficznego.

Niekiedy histerosalpingosonografia ma również działanie terapeutyczne, gdyż płyn pod ciśnieniem udrażnia jajowody i otwiera drogę komórce jajowej do zapłodnienia.

Kiedy należy wykonać badanie drożności jajowodów metodą HyCoSy?

Histerosalpingosonografia ultrasonograficzna to badanie stosowane jako alternatywa dla klasycznej histerosalpingografii z użyciem radiologicznych środków kontrastowych. 

Badanie drożności jajowodów często wykonuje się je jako jedno z pierwszych badań podczas poszukiwania przyczyn niepłodności u kobiet.

Okazuje się, że przyczyną niepłodności bywa niekiedy wielokrotne, przewlekłe zapalenie przydatków. Wszystko to na wskutek tworzenia się tzw. zrostów pozapalnych. To nic innego jak blizny łącznotkankowe, które stanowią próbę naprawy przez organizm uszkodzeń wyrządzonych przez zapalenie. Niestety na ogół tkanka nie jest już w takiej formie jak przed chorobą. Bardzo często są to pasma włóknistej tkanki łącznej, które upośledzają drożność i ruchomość jajowodów. Wówczas komórka jajowa nie może przedostać się z jajnika do bańki jajowodu, a dalej do macicy. Z oczywistych względów nie może więc dojść do zapłodnienia. 

Inną chorobą, która prowadzi do powstawania takich zrostów jest endometrioza.

Na skutek nieznanego mechanizmu fragmenty błony śluzowej jamy macicy przedostają się na zewnątrz, a więc do jamy brzusznej, gdzie osiadają na różnych narządach. Podlegają przy tym rytmowi miesięcznemu, czyli krwawią tak samo jak normalna błona śluzowa macicy. Wydobywają się w ten sposób krew drażni tkanki i powoduje miejscowy stan zapalny, co również kończy się powstawaniem zrostów. Niekiedy blizny dookoła narządów rodnych powstają także na skutek zabiegów operacyjnych przeprowadzanych w jamie brzusznej czy miednicy.

Badanie HyCoSy a diagnostyka wrodzonych wad macicy

W praktyce wrodzone wady macicy powstają jeszcze w czasie życia płodowego, jako zaburzenie rozwoju przewodów Müllera, ich scalania oraz kanalizacji. Brak czy niedorozwój jednego z dwóch przewodów prowadzi do powstania tzw. macicy jednorożnej. Wyróżnia się przy tym cztery rodzaje macicy jednorożnej:

– z rogiem bez jamy,

– z komunikującą się ze światłem macicy jamą rogu szczątkowego,

– bez rogu szczątkowego,

– z jamą rogu szczątkowego, ale bez połączenia z jamą macicy.

Jeśli nie dojdzie do połączenia się dwóch przewodów powstaje tzw. macica podwójna. Nieprawidłowe połączenie kanałów powoduje powstanie macicy łukowatej, dwurożnej bądź przegrody macicy. Przegroda ta to skutek braku zaniku przyśrodkowych ścian kanałów po połączeniu się.

Wszystkie omówione typy patologicznych zmian łączy oczywiście spadek możliwości kobiety na donoszenie ciąż.

Zalety HyCoSy

Ponadto w macicy, która ma zaburzony kształt często pojawiają się zaburzenia kurczliwości, które są powszechną przyczyną przedwczesnych porodów czy poronień. Macice z wadami rozwojowymi są gorzej ukrwione, co także wpływa na rozwój ciąży. Dzięki badaniu HyCoSy możliwe jest zobrazowanie patologii, które mają miejsce w pierwotnie zdrowej macicy. W ten sposób można między innymi ujawnić zrosty śródmaciczne, które tak samo jak wspomniane przegrody, utrudniają implantację w ściany macicy zapłodnionej już komórki jajowej. Powstają one podobne jak inne zrosty, a więc na skutek zapalenia lub po łyżeczkowaniu jamy macicy.

Jeszcze inną przyczyną niepowodzeń położniczych są mięśniaki. To zmiany łagodne, które wywodzą się z mięśniówki macicy. Kiedy są duże i liczne stanowią zagrożenie dla ciąży.

Badanie HyCoSy – jak przebiega?

Badanie HyCoSy powinno być przeprowadzone w pierwszej fazie cyklu, po krwawieniu miesiączkowym. Najlepiej wykonać je w okolicach 7-10. dnia cyklu.

W niektórych sytuacjach sięga się po antybiotyk na 5 dni przed badaniem HyCoSy, aby ochronić organizm przed drobnoustrojami, które mogą wniknąć do macicy wraz z płynem. Ponadto zaraz przed badaniem należy opróżnić pęcherz moczowy.

W czasie histerosalpingosonografii do pochwy wprowadzany jest wziernik, a przez niego cewnik do podawania kontrastu. Na około godzinę przed badaniem pacjentce podawany jest lek przeciwbólowy. Potem do pochwy wkłada się głowicę USG i wykonuje badanie. Całość trwa do kilkunastu minut.

Na końcu warto sięgnąć po podpaskę, gdyż z narządów rodnych przez jakiś czas może się wydobywać środek cieniujący. Oprócz tego nie istnieją jednak żadne szczególne wskazania, jak należy się zachować po zabiegu. Od razu można wrócić do normalnej aktywności. Ponadto przeciwwskazaniem do wykonania badania jest ostry stan zapalny narządów rodnych.

Cena badania drożności jajowodów metodą HyCoSy tutaj.

AMH – Ocena rezerwy jajnikowej

Badanie AMH – ocena rezerwy jajnikowejbadanie AMH

Co to jest ocena rezerwy jajnikowej – badanie AMH (ang. Anti-Müllerian hormone)?

Od  pewnego czasu coraz większą popularność uzyskuje kwestia oceny płodności kobiety. Najczęściej sprowadza się to do wykonania badań laboratoryjnych, określanych jako: badanie rezerwy jajnikowej albo badanie wydolności jajników. 

Badania te proponowane są często pod hasłem „oceń swoja płodność”, co sprowadza się do badania AMH.

Jakie szanse na ciążę – badanie AMH

Badanie AMH staje się badaniem kontrolnym wykonywanym w celu oceny płodności kobiety. Niskie AMH budzi niepokój kobiet, za to wysokie AMH daje poczucie dobrej rezerwy jajnikowej i możliwość odłożenia planów prokreacyjnych na później.

Wiadomo, że wraz z wiekiem, u kobiet obniża się szansa na zajście w ciążę. Co to jest wspomniana  szansa na ciążę? Jest to prawdopodobieństwo naturalnego zajścia w ciążę w ciągu określonego czasu, z reguły w ciągu 6-12 miesięcy w danej grupie kobiet (np. na 1000 kobiet). U kobiet w wieku ok. 25 lat wynosi ono ok. 80%, obniżając się średnio o ok. 5% w skali roku. Należy jednak pamiętać, że szansa na ciążę jest większa w pierwszych miesiącach starań i z każdym miesiącem się obniża.

Choć są różne przyczyny obniżenia szansy na ciążę  to jednak uważa się, że w największym stopniu jest to spowodowane obniżeniem się jakości komórki jajowej wraz z upływem czasu. Oczywiście istnieją indywidualne różnice spowodowane tym, że spadek płodności u jednych kobiet przebiega szybciej, u innych wolniej, a jeszcze innych przebyte operacje czy choroby wpływają na ocenę szans na ciążę. W celu zindywidualizowania oceny szansy na ciążę od lat poszukuje się parametru, który poza wiekiem, wskazywałby na płodność kobiety. Aktualnie jest ich kilka: FSH, inhibina, liczba  pęcherzyków w jajnikach, a od kilku lat również AMH.

AMH wyniki – jak interpretować?

Stężenie AMH wykazuje dużą korelację z liczbą pęcherzyków jajnikowych, których ilość wraz z wiekiem obniża się. Również i AMH obniża się wraz z wiekiem. Ponieważ jakość komórki jajowej również obniża się wraz z wiekiem można łatwo wysnuć wniosek, że AMH koreluje z jakością komórki jajowej, a więc i z płodnością kobiety. 

Idąc dalej, skoro jest niskie AMH, które obniża się wraz z wiekiem, tym szybciej obniży się do wartości wskazujących na brak szans na ciążę. Okazuje się, że nic bardziej mylnego. Błąd myślowy polega na tym, że nikt nie wie jak szybko u danej kobiety będzie się obniżało stężenie AMH, podobnie jak nikt nie wie, jak szybko będzie się obniżała płodność kobiety. 

Stężenie AMH a jakość komórki jajowej

Proces „starzenia się jajników, choć pewny, to jednak przebiega indywidualnie, parametry wskazujące na jego zaawansowanie również przebiegają indywidualnie. Nie ma istotnej korelacji między stężeniem AMH, a jakością komórki jajowej, w dalszym ciągu to wiek jest najbardziej istotny. 

Coraz częściej pojawiają się młode kobiety z niskimi wartościami badania AMH (niestarające się o ciążę, starające się krótko, albo wręcz stosujące tabletki antykoncepcyjne, a te z reguły mają niskie AMH) z pytaniem czy nie przekwitają. Najczęściej po kilku miesiącach są w ciąży bez konieczności podejmowania żadnego leczenia. Większą szansę na naturalną ciążę ma kobieta  młoda z niższym AMH niż kobieta starsza, ale z wyższym wynikiem badania AMH

Ocena  płodności kobiety nie może opierać się tylko na badaniu hormonu antymüllerowskiego (AMH), ale musi uwzględniać również inne okoliczności, jak: ocena ilości pęcherzyków jajnikowych w USG i dokładnie zebrany wywiad lekarski

Kobieta z niedrożnymi jajowodami, bez względu na poziom AMH, nie żadnych naturalnych szans na ciążę. Oczywiście skrajnie niskie AMH (poniżej 1ng/ml) powinno budzić niepokój. Konieczna jest konsultacja z specjalistą w dziedzinie leczenia niepłodności i być może podjęcie starań o naturalną ciążę szybciej niż planowano. Z drugiej strony 37-letnia kobieta ze stężeniem AMH ponad 5 ng/ml nie powinna zwlekać z podjęciem starań o ciążę, ponieważ jej rezerwa jajnikowa jest jeszcze prawidłowa.

Po co wykonywać badanie AMH?

Zupełnie innym tematem jest ocena szans na ciążę w procesie leczenia niepłodności, szczególnie metodami wspomaganego rozrodu ze stymulacją jajników (inseminacja, zapłodnienie in vitro). 

Celem stymulacji jajników jest z reguły uzyskanie kilku lub kilkunastu pęcherzyków jajnikowych (oczekując, że w tych pęcherzykach znajdują się komórki jajowe dobrej jakości, co głównie uwarunkowane jest wiekiem). Uzyskanie tego celu zależy od dawki leków oraz zdolności jajników do  rekrutacji i wzrostu pęcherzyków. Ta zdolność jajników to właśnie wydolność. 

W naturalnym cyklu dochodzi początkowo do wzrostu wielu drobnych pęcherzyków niewidocznych w  USG, by w okolicy 5-6. dnia cyklu doszło do wyboru tylko jednego, tego najlepszego. Przy zastosowaniu leków można doprowadzić do wzrostu kilku pęcherzyków, które nie urosłyby w naturalnym cyklu. Ile takich „dodatkowych pęcherzyków” można osiągnąć wynika z wydolności jajników – ile jest ich w rezerwie (stąd zresztą pojęcie rezerwy jajnikowej).

AMH a dawkowanie leków

Ponieważ AMH koreluje z ilością pęcherzyków jajnikowych, w tym również tych drobnych niezauważonych lub niewidocznych w USG, badanie AMH do tej oceny jest bardzo pomocne

Nie tylko w ocenie szans na uzyskanie dodatkowych pęcherzyków, ale również może wskazywać na odpowiednie dawkowanie leków, aby uzyskać cel stymulacji jajników. Skuteczność metod  wspomaganego rozrodu, w pewnym zakresie, zależy od ilości pęcherzyków jajnikowych i ilości zawartych w nich komórek jajowych. Badanie AMH wskazuje jakie są szanse na uzyskanie  optymalnej ilości komórek jajowych. Ilość ta zależy od wydolności jajników, stąd stężenie AMH wskazuje jakie rezerwy drzemią w jajniku, czyli określa rezerwę jajnikową albo wydolność jajników

AMH nie wskazuje jednak jaki będzie odsetek zapłodnionych komórek czy jaka będzie jakość zarodków. Oczywiście im więcej uzyskanych zostanie komórek jajowych (do pewnego stopnia), tym więcej będzie zarodków i większa jest szansa, że wśród nich pojawią się zarodki dobrej jakości. Stąd  już tylko krok do wniosku, że stężenie AMH koreluje z ilością dobrych zarodków i szansą na sukces leczenia.

Wysokie AMH a policystyczne jajniki

Wysokie stężenie AMH może sugerować, aby zachować ostrożność podczas dawkowania leków stymulujących. Nie powinno bowiem dojść do wzrostu zbyt wielu pęcherzyków. Kobiety z dużą ilością pęcherzyków jajnikowych widocznych w USG, zawsze wymagają stosowania małych dawek, aby nie doszło do przestymulowania. 

Pacjentki z dużą ilością pęcherzyków jajnikowych najczęściej mają wysokie stężenia AMH (korelacja między stężeniem AMH a ilością pęcherzyków jajnikowych). Najczęściej, chociaż nie jest to reguła, wysokie AMH mają pacjentki z zespołem policystycznych jajników (PCOS). Już teraz pojawiają się próby, aby badanie AMH było elementem rozpoznania zespołu policystycznych jajników. Są kobiety regularnie miesiączkujące z wysokim AMH, które pytają czy chorują na PCOS.  Choć aktualnie trwałym elementem rozpoznania tego zespołu są zaburzenia miesiączkowania z brakiem owulacji to być może w przyszłości nie objawy kliniczne, ale wyniki badań laboratoryjnych będą stanowiły o rozpoznaniu zespołu policystycznych jajników.

Zobacz też: Objawy policystycznych jajników

Co to jest rezerwa jajnikowa?

Opaczne rozumienie rezerwy jajnikowej przejawia się też w zapytaniach czy stymulacja jajników prowadzi do szybszego wyczerpania się rezerwy jajnikowej w sensie ilości pęcherzyków jajnikowych. Tak jakby w jajnikach była jakaś określona pula pęcherzyków np. 100, która się wyczerpie.

Jednak pęcherzyki w jajnikach pojawiają się w wyniku procesu dojrzewania komórek jajowych wokół, których zbiera się płyn tworząc pęcherzyk. Tak więc pęcherzyki ciągle się tworzą na nowo jeśli komórki jajowe dojrzewają. Komórki jajowe dojrzewają, o ile inne komórki (nie jajowe) jajnika funkcjonują prawidłowo. 

Z wiekiem wszystkie komórki naszego organizmu funkcjonują gorzej. Ograniczona jest też liczba komórek jajowych. W praktyce jest ich jednak wystarczająco dużo (około 500 tysięcy u kobiety w okresie dojrzewania). Łatwo policzyć, że w ciągu życia kobiety średnio 500 (około 10%) komórek jajowych dojrzeje i uwolni się z jajników na skutek owulacji. Jednak w każdym cyklu dochodzi do dojrzewania wielu komórek jajowych, aby w toku selekcji dojrzała ta najlepsza. 

Można przyjąć, w znacznym uproszczeniu, że wraz z wiekiem jest coraz mniej komórek jajowych wysokiej jakości. Jest to duże uproszczenie, ponieważ nie można określić jednoznacznie, co oznacza pojęcie „lepsza komórka jajowa”. Niemniej jednak, wraz z wiekiem kobiety rośnie ryzyko urodzenia dziecka z wadą genetyczną. Z naukowego punktu widzenia warto zadać sobie pytanie czy są one gorsze, bo takie już powstały, a może warunki, w których dojrzewały były gorsze na skutek wyższego wieku kobiety. W praktyce nie ma to większego znaczenia.

Badanie AMH – czy warto?

Badanie AMH jest bardzo pożytecznym narzędziem w ocenie wydolności jajników, szczególnie pomocnym w rękach niedoświadczonego lekarza.  

Firmy farmaceutyczne produkujące leki do stymulacji jajników udostępniają tabele, w których dawkowanie uzależniają od wyniku badania AMH. 

W algorytmach dawkowania znaczenie ma też wiek kobiety, czasem stężenie FSH między 1 a 3 dniem cyklu, liczba pęcherzyków jajnikowych czy waga kobiety. Wskazuje to, iż stężenie AMH nie jest tak jednoznacznym parametrem, jak niektórzy sądzą. To nie AMH decyduje o płodności kobiety, ale przede wszystkim jej wiek. Żaden parametr, jak na razie, nie jest w stanie wskazać, że z zajściem w ciążę jeszcze można poczekać. 

Z każdym miesiącem szanse na zapłodnienie spadają, co u każdej kobiety przebiega w sposób indywidualny. Różne okoliczności wpływają na okoliczności zajścia w ciążę. W efekcie, kobiety w coraz starszym wieku rozpoczynają starania o pierwsze dziecko. Coraz bardziej istotnym tematem staje się, więc kwestia zabezpieczenia płodności na przyszłość.